1. Wstęp
Prowadzenie firmy to jak wychowywanie dziecka — najpierw jest ekscytujące i pełne energii, ale szybko staje się złożone, wymagające i pełne nieprzewidzianych wyzwań. Każda organizacja, niezależnie od branży czy wielkości, przechodzi przez pewne etapy rozwoju. Ale jak je rozpoznać? Jak się na nie przygotować? I co najważniejsze — jak przejść przez nie, nie tracąc ducha firmy?
Tu z pomocą przychodzi model Greinera — klasyczna, ale niezwykle aktualna koncepcja, która pokazuje, że każdy etap rozwoju wiąże się z kryzysem, a kryzys może być trampoliną do czegoś większego.
Dziś, gdy transformacja biznesowa i transformacja cyfrowa stają się nie opcją, a koniecznością, zrozumienie tego modelu nabiera nowego znaczenia. Prześledźmy więc razem, jak firmy dojrzewają, jak się zmieniają i jak można mądrze kierować ich rozwojem.
2. Krótkie wprowadzenie do modelu Greinera
Zacznijmy od podstaw. Model rozwoju organizacji Larry’ego Greinera został opublikowany już w 1972 roku, ale nadal pozostaje jednym z najczęściej cytowanych modeli wzrostu firm. Dlaczego? Bo jego prostota idzie w parze z uniwersalnością.
Greiner zauważył, że firmy nie rosną liniowo. One rosną falami — rozwój, przełom, zmiana, znowu rozwój. Każdy etap to czas dynamicznego wzrostu, który kończy się kryzysem. I to właśnie ten kryzys otwiera drzwi do kolejnej fazy.
Brzmi znajomo? Dokładnie tak działa życie – zarówno osobiste, jak i zawodowe.
3. Założenia modelu Greinera
Greiner wyróżnił sześć faz rozwoju organizacji, z których każda kończy się konkretnym kryzysem:
- Wzrost przez kreatywność → kryzys przywództwa
- Wzrost przez kierowanie → kryzys autonomii
- Wzrost przez decentralizację → kryzys kontroli
- Wzrost przez koordynację → kryzys biurokracji
- Wzrost przez współpracę → kryzys wypalenia
- Wzrost przez alianse i sieci → kryzys tożsamości i szybkości
Każdy etap wiąże się z konkretnym stylem zarządzania, strukturą organizacyjną i kulturą firmy. I co najciekawsze — każdy kolejny krok wymaga innego podejścia do transformacji biznesowej i cyfrowej.
4. Faza 1: Wzrost przez kreatywność
To moment narodzin firmy. Garstka pasjonatów, dużo energii, ogromny entuzjazm. Decyzje zapadają intuicyjnie, bez zbędnych struktur. Wszystko działa na zasadzie „idziemy, bo wierzymy”. Czasami działa to genialnie, ale z czasem… pojawia się chaos.
Na tym etapie największą wartością jest innowacja i bliskość z klientem. Jednak rosnąca liczba pracowników i zadań sprawia, że założyciel przestaje ogarniać wszystko sam. I bum — kryzys przywództwa.
Przychodzi czas na pierwszą poważną transformację biznesową — wprowadzenie lidera, który weźmie odpowiedzialność za organizację i ustrukturyzuje chaos. Transformacja cyfrowa? Jeszcze nie tu. Na razie Excel i notatniki rządzą.
5. Faza 2: Wzrost przez kierowanie
Firma dojrzewa. Zaczynają się pojawiać struktury, stanowiska, działy. Pracownicy mają jasno określone role. To czas systematyzacji i porządków. Biznes staje się bardziej przewidywalny i skalowalny.
Ale… centralizacja ma swoją cenę. Zespoły czują się ograniczone, decyzje spływają z góry, a inicjatywa zanika. Przychodzi kryzys autonomii.
Tutaj transformacja biznesowa wymaga otwarcia się na empowerment – przekazanie władzy niżej. I tu właśnie pojawia się pierwsze miejsce dla transformacji cyfrowej – systemy ERP, narzędzia do zarządzania projektami, lepsza komunikacja wewnętrzna.
6. Faza 3: Wzrost przez decentralizację
Czas na podział władzy. Organizacja dzieli się na jednostki, regiony, linie biznesowe. Każda część działa niemal jak osobna firma. Zwiększa się odpowiedzialność, szybkość działania i zwinność.
Jednak brak centralnej kontroli prowadzi do problemów z koordynacją. Powstają silosy, konkurencja wewnętrzna, brak spójności. Kryzys kontroli w pełni.
Transformacja biznesowa? Tu chodzi o znalezienie balansu między wolnością a kontrolą. A cyfrowo? Czas na porządny CRM, Business Intelligence i zintegrowane systemy raportowania.
7. Faza 4: Wzrost przez koordynację
Tu w grę wchodzi zarządzanie przez procesy, systemy, analitykę. Wszystko ma być zharmonizowane, zoptymalizowane i mierzalne. Coraz większa rola technologii jako podstawy zarządzania.
Ale uwaga — przesada kończy się kryzysem biurokracji. Ludzie zaczynają tonąć w procedurach, a kreatywność znika.
Transformacja biznesowa w tej fazie wymaga odciążenia organizacji. Redukcji złożoności. Automatyzacji. Transformacja cyfrowa staje się już nie tylko wsparciem, ale fundamentem – od AI po robotyzację procesów (RPA).
8. Faza 5: Wzrost przez współpracę
Tutaj organizacja dojrzewa do prawdziwej kultury współpracy. Granice między działami się zacierają. Zespoły działają interdyscyplinarnie. Liczy się zaufanie, przejrzystość, komunikacja i wspólna wizja.
Liderzy stają się mentorami. Ludzie – największym kapitałem. Transformacja biznesowa polega na kulturze, nie strukturze. Transformacja cyfrowa – na narzędziach wspierających ludzi, nie zastępujących ich.
Ale i tu czeka pułapka: kryzys wypalenia. Jeśli organizacja nie zadba o rytm, balans i sens — zacznie się kruszyć od środka.
9. Faza 6: Wzrost przez alianse i sieci
To poziom dojrzałych organizacji, które przekraczają własne granice. Współpracują z partnerami, tworzą ekosystemy, działają w modelach platformowych.
Transformacja biznesowa? Totalna. Firmy zmieniają nie tylko siebie, ale i całe branże. Transformacja cyfrowa? Obowiązkowa. Technologie chmurowe, API, blockchain, data sharing – to codzienność.
Jednak… kryzys tożsamości czai się za rogiem. Gdzie kończy się moja firma, a zaczyna partner? Kto odpowiada za klienta? Jak zarządzać siecią powiązań?
10. Model Greinera a współczesna transformacja biznesowa
Model Greinera, choć klasyczny, idealnie wpasowuje się w realia ery VUCA (zmienności, niepewności, złożoności, niejednoznaczności). W świecie, gdzie zmiana to jedyna stała, jego wartość polega na przewidywaniu punktów zwrotnych.
Transformacja biznesowa nie dzieje się raz – to cykliczny proces adaptacji, przechodzenia z fazy do fazy z większą świadomością i przygotowaniem.
11. Transformacja cyfrowa a etapy rozwoju firmy
Transformacja cyfrowa to nie tylko nowinki technologiczne czy modne aplikacje. To głęboka zmiana sposobu działania organizacji – od procesów i komunikacji, po relacje z klientem i modele biznesowe.
Ale uwaga: transformacja cyfrowa nie wygląda tak samo w każdej fazie rozwoju firmy.
- Faza kreatywności: Technologia? Raczej improwizacja. Startupy często działają na darmowych narzędziach, testują, uczą się. To świetny czas na budowanie cyfrowej świadomości od podstaw.
- Faza kierowania: Czas na fundamenty infrastruktury cyfrowej – pierwsze poważne systemy do zarządzania projektami, obiegiem dokumentów, relacjami z klientami.
- Faza decentralizacji: Każda jednostka może mieć inne potrzeby – kluczowe jest zintegrowanie narzędzi i zapewnienie interoperacyjności.
- Faza koordynacji: To moment intensywnej automatyzacji i analityki danych. Potrzebujesz spójnego ekosystemu narzędzi cyfrowych.
- Faza współpracy: W centrum jest człowiek – technologia ma wzmacniać komunikację, kreatywność i współdzielenie wiedzy.
- Faza alianse i sieci: Tu wchodzą technologie edge computing, chmura hybrydowa, API, cyberbezpieczeństwo – wszystko, co umożliwia działanie w sieci partnerstw.
Cyfrowa transformacja nie jest więc jednorazowym wdrożeniem nowego systemu. To ciągły proces dostosowywania się do zmieniającej się rzeczywistości i nowego etapu rozwoju.
12. Kryzysy jako szanse – jak myśleć o punktach zwrotnych
Kryzysy są nieuniknione. Ale to nie powód do paniki – wręcz przeciwnie. Właśnie one wymuszają rozwój, zmuszają do refleksji i otwierają oczy na to, co nie działa.
Pomyśl o nich jak o czerwonym świetle na drodze: zatrzymaj się, rozejrzyj, zaplanuj kolejny ruch.
Zarządzanie organizacją to w dużej mierze zarządzanie momentami przełomowymi. A to wymaga odwagi, pokory i umiejętności słuchania. Liderzy, którzy potrafią rozpoznać kryzys i nadać mu sens, prowadzą firmy do kolejnych sukcesów.
Transformacja biznesowa, prowadzona świadomie, pozwala przekształcić te momenty bólu w coś wartościowego. A cyfrowe narzędzia? Ułatwiają przejście przez zmianę z większym spokojem.
13. Praktyczne zastosowanie modelu Greiner
Dla startupów
Model Greinera pomaga startupom przygotować się na to, co nieuniknione – chaos, rozwój, struktury, biurokracja. Uczy patrzeć kilka kroków do przodu.
Dla firm rodzinnych
W firmach rodzinnych zmiana pokoleniowa często pokrywa się z kryzysem przywództwa lub autonomii. Greiner pomaga nazwać te wyzwania i zrozumieć, co naprawdę się dzieje.
Dla dużych korporacji
Wielkie organizacje często tkwią w fazie koordynacji lub współpracy. Jeśli nie reagują na wypalenie i stagnację, gubią ducha innowacji. Model Greinera pokazuje, gdzie przyłożyć dźwignię, by ruszyć dalej.
14. Krytyka i ograniczenia modelu Greinera
Żaden model nie jest idealny. Greinerowi zarzuca się, że:
- Jest zbyt liniowy – rzeczywistość bywa bardziej chaotyczna.
- Pomija wpływ globalizacji, AI, zwinnych metod zarządzania.
- Zakłada, że wzrost to zawsze coś dobrego – a czasem lepiej się skupić na optymalizacji.
Ale mimo to — jego siła tkwi w prostocie. Daje ramy, pomaga zrozumieć, gdzie jesteśmy i co może czekać za rogiem.
W epoce cyfrowej warto go łączyć z innymi podejściami – np. modelem zwinności (Agile), zarządzaniem zmianą Kottera czy teorią organizacji turkusowych.
15. Podsumowanie
Rozwój firmy to nie sprint, to maraton. A nawet więcej – to ultramaraton z przeszkodami, zwrotami akcji i momentami zawahania.
Model Greinera pokazuje, że rozwój nie dzieje się przypadkiem. Każda firma przechodzi przez etapy, które można nazwać, zrozumieć i odpowiednio zaplanować.
Transformacja biznesowa to klucz do przechodzenia przez te etapy z głową. A transformacja cyfrowa? To zestaw narzędzi, które pozwalają zrobić to szybciej, precyzyjniej i z większym komfortem dla ludzi.
Najważniejsze? Nie bać się kryzysów. To one pokazują, że idziemy naprzód. Bo firma, która nie przechodzi żadnych kryzysów… najpewniej stoi w miejscu.
16. FAQ (Najczęściej zadawane pytania)
1. Czy każda firma przechodzi przez wszystkie fazy modelu Greinera?
Nie zawsze. Niektóre firmy zatrzymują się na etapie koordynacji lub współpracy. Inne — przeskakują pewne fazy dzięki elastycznemu zarządzaniu lub cyfrowej transformacji.
2. Jak rozpoznać, w której fazie znajduje się moja firma?
Obserwuj objawy: styl zarządzania, poziom decentralizacji, typowe problemy. Kluczem jest zidentyfikowanie rodzaju kryzysu, z jakim się mierzysz.
3. Czy można przeskoczyć którąś z faz?
W teorii – rzadko. W praktyce – czasem tak. Szczególnie dziś, gdy technologia pozwala przyspieszyć pewne procesy. Ale z reguły każda faza niesie swoje lekcje, które warto odrobić.
4. Jakie narzędzia wspierają transformację cyfrową na poszczególnych etapach?
Od prostych narzędzi jak Trello czy Slack, po zaawansowane systemy ERP, BI czy AI – ważne, by dopasować technologię do dojrzałości organizacyjnej, nie odwrotnie.
5. Jak uniknąć wypalenia organizacyjnego w fazie współpracy?
Zadbaj o sens pracy, zdrową kulturę, rytm działania i miejsce na regenerację. Pamiętaj: ludzie nie są zasobem do eksploatacji, ale kapitałem, o który trzeba dbać.